2013-11-24

TRX - dlaczego warto?

TRX to podwieszone do sufitu, drzwi lub specjalnej bramki pasy, które umożliwiają wykonywanie ćwiczeń z obciążeniem jedynie z własnego ciała; czyli ile ważysz tyle dźwigasz. Dlaczego warto ćwiczyć w ten sposób?

TRX - dlaczego warto?

TRX daje mnóstwo możliwości uaktywnienia najgłębszych mięśni naszego ciała, pomaga w utrzymaniu prostej sylwetki, zapobiega wielu kontuzjom wzmacniając nasz organizm. To ćwiczenia ogólnorozwojowe, które nie skupiają się na konkretnych partiach mięśni, ich wykonywanie angażuje niemalże całe ciało - podobnie jak w większości czynności życiowych: chodzeniu, dźwiganiu zakupów, jeździe na rowerze czy sprzątaniu.

Filozofia, która przyświeca ćwiczeniom z użyciem TRX brzmi następująco: “żadna część ciała nie jest samotną wyspą, nawet proste ruchy wymagają współpracy ramion, nóg, szyi czy kręgosłupa. Ciało to łańcuch połączonych ze sobą mięśni. Dlatego też w treningach używa się narzędzi i ćwiczeń  angażujących cały organizm w wielu płaszczyznach ruchu” (źródło: www.trxtraining.com).

Pierwotnie pasy zostały zaprojektowane dla żołnierzy stacjonujących na misjach - pas daje się łatwo zamontować do drzwi czy drzewa lub ramy. Miały służyć jako codzienny WF, wzmacniać i utrzymywać w pełnej sprawności przez cały czas trwania misji.

Przeniesienie treningów na sale do fitnessu było naturalną konsekwencją efektów jakie zaczęto obserwować w wojsku; obecnie po pasy TRX sięgają i zawodowcy i amatorzy. Wśród sportowców czynnie z zajęć korzysta drużyna piłkarska FC Liverpool, pływacy Michael Phelps oraz Natalie Coughlin, tenisistki Maria Sharapova i Victoria Azarenka. Amatorzy docenią ćwiczenia przede wszystkim za wzmocnienie ciała, przygotowanie czy do sezonu rowerowego czy narciarskiego. Każdego, kto spróbuje TRX czeka przesuwanie swoich granic - w tych zajęciach wyjątkowo widać postępy, szybko uczymy się pokonywać własne ograniczenia a osiągane efekty bardzo zachęcają do kontynuowania aktywności.

 

Treningi TRX pomagają stać się lepszymi w tym, co robimy; pomagają dojść gdzie chcemy, osiągać sportowe i nie tylko sportowe cele; a zajęcia  dodatkowo przysparzają sporo radości, szczególnie jeśli trenuje się w grupie.

Mimo, iż ćwiczenia z pasami należą do ćwiczeń siłowych różnią się pod kilkoma względami od zajęć na siłowniach. Po pierwsze obciążenie z własnego ciała to maksymalna waga, którą na siebie narzucimy, nie da się przeszarżować z kilogramami jak na klasycznej sztandze. Po drugie użyteczność tego rodzaju aktywności jest naprawdę sporo większa niż z dźwigania ciężarów - w normalnym życiu raczej nie zdarza nam się izolowanie konkretnych partii mięśni, tak jak dzieje się to na przykład podczas wyciskania na ławeczce. Dodatkowo poprzez wymuszony nienaturalny ruch, który wykonuje nasze ciało podnosząc czy rwąc zbyt wiele kilogramów może dochodzić do nieprawidłowego wykonywania ćwiczeń co z kolei grozi urazami.

Ćwiczenia z użyciem własnego ciała mają wiele zalet – przyjrzyjmy się prostej, klasycznej pompce – robiąc ją absorbujemy mięśnie pośladków, klatkę piersiową, ramiona, barki, plecy i spinamy pośladki. Pompki wzmacniają również ścięgna i wiązadła; do ich wykonania potrzebujemy również wypracować tzw. mocny środek, aby chronił nas przed urazami, poprawił sylwetkę oraz ogólną siłę. Ucząc się pompek w podwieszeniu z użyciem TRX w fantastyczny sposób stabilizujemy nasze ciało dzięki czemu już po kilku próbach wykonujemy je poprawnie.

 

TRX w bieganiu. Osoby, które zaczęły swoją przygodę z bieganiem bardzo często skupiają swoje wysiłki głownie na treningach biegowych zupełnie zapominając o górnych częściach ciała, co szczególnie u kobiet może zniekształcać sylwetkę. Poprzez budowanie silnych nóg i brak aktywności dla górnej połowy ciała tworzy się duża dysproporcja, która na pewno nie wygląda korzystnie. Ale nie o sam wygląd tu chodzi; istotne jest wspieranie ćwiczeniami całego organizmu - tylko wówczas możemy osiągać dobre wyniki w sporcie i mieć satysfakcję z braku kontuzji. W bieganiu pracuje przecież całe ciało, odpowiedni ruch rąk i korpusu może znacznie poprawić osiągi. Dzięki pasom poprawia się wytrzymałość, zwinność i mobilność a wzmocnione i uelastycznione mięśnie będą lepiej służyć na długich dystansach.

Uniwersalność ćwiczeń z pasami TRX to między innymi dostosowywanie stopnia trudności do własnych możliwości, wystarczy ustawić się pod odpowiednim kątem i robi się trudniej, można zatem śmiało od siebie wymagać więcej i więcej. Pasy zdecydowanie mogą zapełnić nam cały godzinny trening - możemy z nimi zrobić rozgrzewkę, trening właściwy oraz wspaniale się porozciągać na koniec.

Ćwiczenia z TRX nie mogą się nudzić, mimo iż podstawowych jest około setki śmiało można tworzyć ich wariacje i kombinacje urozmaicając sobie zajęcia. Coraz częściej zaczyna się używać pasów TRX również w rehabilitacji oraz tworzy na nich programy jogi i pilatesu. Ciekawe  ile jeszcze wody musi upłynąć aby nasi rodzimi szkoleniowcy włączyli ćwiczenia TRX w swoje programy trenerskie, tak jak zrobiło to już wielu ich zachodnich kolegów.

Z perspektywy prowadzonego klubu mogę stwierdzić, że TRX to dobra zabawa a u wszystkich uczestników zajęć widać ogromną poprawę sylwetki, budowy ciała, chudnięcie, ale i nabieranie masy mięśniowej. To brak nudy w treningach, pokonywanie własnych słabości, lepsze wyniki w biegach i brak zakwasów podczas wypadu na narty czy snowboard. Można potraktować zajęcia jako sport uzupełniający do swoich normalnych aktywności, ale można również ćwicząc trzy razy w tygodniu całkowicie mu się poświęcić mając gwarancję dobrze spędzonego czasu i zadbania w pełni o fizyczne potrzeby organizmu.

Milena Pawlak
endorFIT